Magda, już po pierwszy tygodniu rehabilitacji. Uśmiech z twarzy jej nie schodzi i chętnie zaczyna ten kolejny tydzień intensywnej pracy. Podziwiam wszystkie dzieci na tym turnusie. Niektóre z nich są tu już trzeci tydzień i chętnie ćwiczą. Ja nie wiem jak one to robią, ale po czterech lub pięciu godzinach dziennej rehabilitacji, mają jeszcze chęć na popołudniowe zajęcia lub po prostu na spotkanie w swoim gronie, na żarty i psoty.

Świat, jest kolorowy! Tak jak wszystkie namalowane obrazki naszych dzieci. Jedne potrafią malować samodzielnie, innym dzieciom musieli pomagać rodzice, którzy chyba mieli więcej frajdy z malowania, niż ich pociechy.

Wszystkim Kobietkom na świecie życzymy najlepszego w tym naszym dniu. Madzia, miło dzisiaj zaskoczona, bo kwiatuszka na Dzień Kobiet dostała od dyrektora ośrodka.

Kolejny raz Magda zawitała do ośrodka „EuroMed”, będzie tu ćwiczyła pełną parą. Pierwszy dzień rehabilitacji, a ona szczęśliwa i zadowolona. Oprócz wolnej niedzieli, każdy dzień to 4 godzinny wysiłek fizyczny, ale dzięki wspaniałym i doświadczonym rehabilitantkom Madzia da radę. Popołudniowe spacery są dla córki tą krótką, wskazaną przerwą do nabrania sił na kolejny dzień ćwiczeń, bo dwa tygodnie tak intensywnej rehabilitacji jest dla niej ciężka praca.

Aby coś dobrego, potrzebnego i pożytecznego kupić najpierw trzeba to przymierzyć. Madzia, ostatnio szybko urosła więc fotel w którym codziennie się porusza w domu jest mały. Długo szukałam czegoś  funkcyjnego i znalazłam takie dwa w jednym. Jest to fotel rehabilitacyjny z funkcją pionizacji Baffin Trio, a jeszcze dodam , że można się w nim położyć. Aby nie kupować przysłowiowego kota w worku, zamówiliśmy przymiarkę do domu. Magda była zachwycona. Z pozycji siedzącej płynnie przeszła do pozycji stojącej, bez wyciągania z fotela i wkładania do pionizatora. Dla mnie przyznam to ogromna pomoc, bo proszę zobaczyć córka jest już prawie mojego wzrostu, a swoje też już waży i takie przenoszenie jej z fotela do pionizatora to wielkie obciążenie. Fotel, ten jest urządzeniem multifunkcyjnym, który zapobiega i leczy przykurcze, poprawia ruchomość stawów, poprawia pracę jelit i wentylację płuc itp.

Przyznam, że zależy mi, aby mieć taką pomoc dla Madzi, czyli fotel multifunkcyjny. Złożyłam wniosek o dofinansowanie do NFZ i PCPR. Pozytywnie rozpatrzył wniosek NFZ, a z PCPR musimy jeszcze poczekać na decyzję, ale jestem dobrej myśli, resztę będziemy mieli dzięki wszystkim tym, którzy w poprzednim roku obdarowali córkę swoim 1%. Bardzo Wam wszystkim serdecznie dziękujemy.

Obiecuję, jak będziemy mieli już fotel w domu to się pochwalimy.

Przeszło dziesięć lat temu, Magdzie pomogła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Opisałam to rok temu. Teraz to brat Magdy Szymon i jego przyjaciel Kuba odważyli się wziąć udział w tej akcji. Te dwa ogromne serca nie potrzebowały nawet naszego wsparcia, swoim zachęcającym do pomocy tej szlachetnej akcji uśmiechem zebrali dużo pieniążków, które przyczynią się w niesieniu zdrowia i szczęścia tym potrzebującym.

Myślałam, że zrobienie aniołków z makaronu będzie dla Magdy łatwą robótką. Niestety trochę ciężkie to było zadanie, ale od czego ma się rodzinę. Ktoś posklejał aniołki, Madzia przytrzymywała aniołkom skrzydełka, aby się dobrze przykleiły i nie odleciały. Włosy aniołów zrobione z kaszy jęczmiennej, pomalowane złotą i srebrną farbą, jeden dzień suszenia, a potem przyleciały na naszą choinkę.

Przygotowania świątecznych ciasteczek sprawiły Madzi ogromną przyjemność. Razem z nauczycielką panią Anią w ramach indywidualnych zajęć upiekły te pyszne wypieki. Wyrabianie ciasta, wrzucanie pokruszonego czekoladowego mikołaja. dodanie kolorowych kuleczek to receptura na udane, przepyszne ciasteczka. Przyznam, że gdyby nie te  zamknięte w udekorowanych słoiczkach to nic do świąt by nie zostało.

Na piątkowych zajęciach lekcyjnych Pani Ania i Magda wyczarowały takie ładniutkie pojemniczki – słoiczki. W poniedziałek dowiem się do czego będą służyły i co w nich będzie. Czekam na poniedziałek…