Myślałam, że zrobienie aniołków z makaronu będzie dla Magdy łatwą robótką. Niestety trochę ciężkie to było zadanie, ale od czego ma się rodzinę. Ktoś posklejał aniołki, Madzia przytrzymywała aniołkom skrzydełka, aby się dobrze przykleiły i nie odleciały. Włosy aniołów zrobione z kaszy jęczmiennej, pomalowane złotą i srebrną farbą, jeden dzień suszenia, a potem przyleciały na naszą choinkę.