Po lipcowym turnusie Magdy zostały tylko wspomnienia i zdjęcia. Czasami je przeglądamy, wspominamy z córką jaki ogrom pracy i siły włożyła w swoją rehabilitację. Ilu ciekawych ludzi poznała i co z nimi przeżyła i jak świetnie się z nimi bawiła. Pamiątkowe zdjęcia to dla niej wielki skarb. Chociaż myślę, że ten dzień wyjazdu nie należy do przyjemnych. Magda wtedy płacze, że musi wracać na nic zdają się tłumaczenia, że może znowu tu przyjedziemy. Smutno jej! Ale mamy przecież wszystko uwiecznione na zdjęciach. Chętnie je oglądamy i wspominamy…

Znowu ona, jaka ona? Ona pizza, jej ulubiona! Magda, uwielbia pizzę i wiele innych potraw włoskiego pochodzenia. Zabieramy ją wtedy do miejsca gdzie zje pyszną pizzę. Bardzo cieszy się, że jej świat to nie tylko obiady w domu, ale coś innego i bardzo pysznego…

Piękny jest świat, ale nie każdy niepełnosprawny może, potrafi wyjść z domu, mieszka gdzieś tam na piątym piętrze bez windy…  Siedemnastoletnia Magda nie należy już do małych dzidziusiów, chociaż wielu ludziom tak się wydaje, bo wozi się ją w wózku, inwalidzkim wózku. My mamy do pokonania sześć schodów i  do pomocy syna, który chętnie wspomaga nas w potrzebie , ale jest wiele samotnych rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy muszą radzić sobie sami i co wtedy?

Na turnusie Magda także ma zajęcia z logopedą, które polegają na usprawnianiu jej narządu artykulacyjnego. Chociaż nie służy jej do mowy, ale służy jej do żucia, picia, połykania czyli konkretnie do jedzenia. Niestety nie potrafi sama całkowicie zamknąć ust, co często spotykane jest u ludzi ze stwierdzeniem, że Magda ziewa, ale to jest kwestia porażonych mięśni. Dlatego ćwiczenia wzmacniające narząd artykulacyjny Magdy są dla niej bardzo ważne.

Bardzo miło patrzy się na przyjaźnie zawarte na wakacjach, w szkole, na podwórku, na obozie,ale najmilej jest popatrzeć na koleżeństwo swojej córki z kolegą Sebą. Razem ćwiczyli na tych samych salach będąc na turnusie. On miły i przesympatyczny, tak samo roześmiany jak Magda.

Każdego dnia na turnusie powtarzane są ćwiczenia tych samych partii mięśni. Czego w ćwiczeniach Magda nie lubi? Nie lubi prostowania nóg. Przykurcze pod kolanami, które trzeba rozciągać są dla Magdy ciężką pracą. Kolejnego dnia o dziwo córka nie protestuje tylko daje z siebie całą energię, którą ma. Potem wsiada do wózka, chwilę odpoczywa i ćwiczy dalej…

bty

dav

dav

Jedni w lipcu pracują inni odpoczywają, a nasza Magda ma dwa w jednym. Wyjazd na turnus rehabilitacyjny to dla niej przyjemność z pobytu w ośrodku, poznawanie nowych znajomych, odpoczynek na łonie natury, zwiedzanie i poznawanie nowych miejsc, ale przede wszystkim ćwiczenia Madzi, która są wymagane, aby jej ciało i samopoczucie się polepszało.

Jak co roku w Wielką Sobotę byliśmy poświęcić pokarmy. Pierwszy raz na naszym raciborskim rynku ruszyła akcja pomocy osobom potrzebującym w formie wspólnego posiłku wielkanocnego. Świątecznym żurkiem częstowali się wszyscy, bo o to właśnie chodzi, aby te Święta wszystkich nas jednoczyły, abyśmy poczuli radość i moc tych Świąt. Wesołego Alleluja!

Magda już chyba nie wyobraża sobie  dnia bez rehabilitacji. Jest to bardzo ciężka praca jej oraz rehabilitantki, która swoją dobrą energią, dowcipem i podejściem potrafi zmotywować czasami upartą Magdę do ćwiczeń.