Dużo radości, ale także dużo czasu zajmuje Magdzie zrobienie kartki jakże wyjątkowej. W tle lecą kolędy, a Magda z wielką precyzją i zaangażowaniem tworzy swoje dzieło. Bardzo lubi spędzać swój wolny czas w taki sposób. Przyklejanie, wycinanie, tworzenie to jest to co córce sprawia wielką przyjemność. Widać, że z minuty na minutę jest coraz to bardziej ciekawa swojej pracy i zamierzonego efektu. Kartka świąteczna jaką stworzyła jest jej oryginalnym dziełem. Może ją komuś podaruje…

Mikołaju, Mikołaju!

Ty worek prezentów masz.

My na Ciebie tu czekamy,

Przez okienko wyglądamy,

Kominka niestety nie mamy,

Ale prezenty nam dasz.

Chłopy to poza sezonem bardzo spokojna i urokliwa miejscowość, która swoją tradycję wiąże z rybołóstwem. Właśnie w tej wsi mieści się ośrodek rehabilitacyjny „Euromed Centrum Rehabilitacji” do którego Magda chętnie przyjeżdża, ale niechętnie z niego wyjeżdża.

Jak ten czas szybko leci! Właśnie dzisiaj mija Madzi ostatni dzień na turnusie. Wcale, ale to wcale się z tego nie cieszy. Czasami zadziwia mnie córka tym, że tyle godzin rehabilitacji do tego jeszcze w sobotę, a ona dalej ma energię i siłę do wykonywania bardzo trudnych dla niej ćwiczeń. Dwa tygodnie szybko zleciały. Pobyt na turnusie pomógł Magdzie nabrać nowych możliwości, nowych doświadczeń, nowych znajomości, nowych wrażeń, ale przede wszystkim wzmocniło się jej ciało i obniżyło się wzmożone napięcie mięśniowe.

Jak na listopad pogoda nad morzem dopisała. Magda po intensywnym dniu rehabilitacji wychodziła codziennie na przyjemny spacer. Może czasami niebo było niespokojne, ale morze odwdzięczało się swoim spokojem.

Wizyty u logopedy nie zawsze sprawiały Magdzie przyjemność. Nudziły ją kolejne masaże buzi, które nie zawsze był komfortowe. Kolejne pokazywanie kolorów, emocji…na obrazkach. Na turnusie trafiłyśmy, a właściwie Magda trafiła na wszystkowiedzącą, doświadczoną, sympatyczną, z bardzo dobrym podejściem do pacjenta neurologopedkę . Widać było, że masaż sprawiał córce ogromną przyjemność i ulgę. Magda, polubiła Panią logopedkę. Teraz jakby mogła to chodziłaby do niej codziennie. Niestety nie był to możliwe.

Czasami dopiero na zdjęciach można zobaczyć jakiś mały szczegół. Gdy Magdalena siedzi w swoim wózku wydaje się, że jest wysoka. Zdarzało się, że ktoś mówił „ona jest już chyba wyższa od ciebie?”. Dzisiaj miałam okazje przekonać się o tym. Kolejny dzień rehabilitacji Magdy, który był już znacznie intensywniejszy, ćwiczenia bardziej wymagające. W pozycji stojące córka radzi sobie nieźle, ale jest to dla niej postawa, która kosztuje ją dużo wysiłku.

Wykorzystujemy każdą wolną chwile na spacery. Chociaż Chłopy to bardzo mała miejscowość mieszcząca się nad morzem, można ją przejść w trzydzieści minut tam i z powrotem, to jednak ma swój urok. Staramy się codziennie wyjść po obiedzie na świeże powietrze powdychać jodu. Spacerowanie wcale nam się nie nudzi, bo pogoda i dobre towarzystwo nam dopisuje.

Dni na turnusie bardzo szybko upływają! Sobota jest dniem roboczym w ośrodku, więc i Magda od rana dziś zaczęła ćwiczyć. Najpierw śniadanie, potem około czterech godzin rehabilitacji. Między ćwiczeniami jest czas na małe przerwy, krótki odpoczynek, czekoladę, kolę, pomarańczę… Czasami dziwię się córce, że ma tyle siły i jeszcze potrafi serdecznie uśmiechać się do rehabilitantek. Jutro niedziela i słodkie lenistwo!