Cóż to była za wycieczka?! W Afrykarium we Wrocławiu faktycznie jest gorąco. Te wielkie i małe zwierzęta, rekiny, pingwiny, słonie, pawiany, płaszczki, motyle… Magda robiła wielkie oczy, ale chyba najbardziej podobało jej się w tym podwodnym, bajkowym świecie. Dzięki temu, że cały obiekt przystosowany jest dla niepełnosprawnych, nie mieliśmy żadnych problemów z dostaniem się tam, gdzie właśnie chcieliśmy coś zwiedzić, zobaczyć. Pięć godzin to za mało by odwiedzić wszystkie zwierzęta, ale już zmęczeni, pełni wrażeń i zdjęć w telefonie wracamy do domu.