Sto razy, a może tysiąc, zastanawiałam się skąd Magda bierze tyle siły i energii na te trudne ciężkie ćwiczenia, gdy jest na turnusie. Przecież przez te dwa tygodnie, oprócz niedziel ćwiczy około 5 godzin i tak dzień w dzień. Obserwowałam też inne dzieciaczki i reagowały podobnie, czyli wielką radością z kolejnego dnia rehabilitacji. Tajemnica tkwi w rehabilitantach i rehabilitantkach z prawdziwego zdarzenia o dużych i ciepłych sercach, codziennym radosnym uśmiechu, wymagających, ale i dowcipnych. Każdy z tych ludzi, terapeutów wnosi szczęście i radość w życie dzieci niepełnosprawnych, są to osoby wyjątkowe. Wiem, że Magda uwielbia jeździć na turnusy rehabilitacyjne, tam ćwiczy, daje z siebie wszystko jest zadowolona, szczęśliwa, sprawniejsza, a to zawsze cieszy nas rodziców. Jesteśmy pełni podziwu dla córki i wszystkich dzieciaczków, które muszą przechodzić drogę swojego życia z rehabilitacją, bo wierzą, że im to pomaga.
Nie zabrakło również wspólnych popołudniowych spacerów.