I po turnusie…

Co dobre szybko się kończy.
Tak minął czas Madzi na turnusie rehabilitacyjnym w warszawskim ośrodku „Olinek”. Mimo że rehabilitacja szła od rana pełną parą, czasami było ciężko, ale przyjemności ze zdobywania nowych możliwości i umiejętności nic nie zastąpi. No i te przemiłe rehabilitantki, nowe ćwiczenia, nowe doznania, wszystko to pomaga by lepszym być.

DSC_1443 DSC_1436 DSC_1429 DSC_1417 DSC_1605 DSC_1604 DSC_1594 DSC_1593 DSC_1587 DSC_1586 DSC_1449

 

Dodaj komentarz